Avril w jednym z ostatnich wywiadów powiedziała że jej drugim singlem może być piosenka z tytułem Rock and Roll. Piosenka nie jest jeszcze chyba skończona. A oto ten wywiad :
Na albumie pojawią się bardzo interesujące kolaboracje o których już wspominałaś. Marilyn Manson – jak do tego doszło?
Napisałam piosenkę „Bad Girl,” ostrzejszy kawałek, do którego idealnie pasował mi głos Marilyna. Zadzwoniłam do niego, on wpadł do studia. Piosenka bardzo mu się spodobała, więc po prostu dorzucił swoje wokale. Miał bardzo profesjonalne podejście, odwalił świetną robotę. Niezwykle cenię go jako artystę, uwielbiam jego styl, darzę go ogromnym szacunkiem, zresztą jego twórczość również. Pomyślałam, że bardzo fajnie byłoby mieć z nim utwór na tej płycie.
Jaki był jako osoba? I jaka łączyła was relacja?
Znamy się długo. Poznałam go mając 18 lat po jednym z jego koncertów. Jest bardzo mądry, ma bardzo artystyczną duszę, uwielbia muzykę, jest genialny na scenie no i ma swój własny styl, co uważam za genialne. Po prostu rządzi! Marilyn daje niesamowite koncerty, angażuje się w ich aranżację, nagrywanie teledysków, filmów krótkometrażowych i podobnych produkcji. To niezwykle kreatywny facet.
Na płytę trafią także utwory stworzone z Chadem Kroegerem. Możesz opowiedzieć o tych piosenkach? Jest również duet.
Tak, z Chadem nagraliśmy balladę, która jest piosenkę o miłości, którą wspólnie śpiewamy. Jest także piosenka „Hello Kitty,” którą napisałam właśnie o Hello Kitty, na punkcie której mam obsesję i jest to jednocześnie bardzo śmieszna piosenka, bo nigdy wcześniej nie nagrywałam takich utworów. Na albumie będzie tylko jeden utwór, który ma w sobie powiew elektroniki. Brzmi inaczej, ale mimo to wielu moich przyjaciół, którzy już ją słyszeli, powiedziało, że im się podoba. Przy tej piosence zdecydowanie miałam mnóstwo frajdy.
Wiesz już, która piosenka będzie następnym singlem?
Najprawdopodobniej utwór o tytule „Rock and Roll.”
Opowiedz o nim!
Dla mnie to rock and roll, sposób na życie – styl, wewnętrzny stan ducha… Piosenka brzmi podobnie do pierwszego single. Wiesz, rock’n’rollowa dusza to jest takie „wooo!” i wyrażanie siebie. Jest głośno, efektownie, ale chodzi tutaj również o inne rzeczy, nie tylko muzykę. Wszystko sprowadza się do głębszych tematów. To jest właśnie ten utwór, który jeszcze dopracowuje. Chciałabym móc powiedzieć więcej, ale będziecie musieli uzbroić się w cierpliwość.
Będą inne kolaboracje, o których możesz opowiedzieć?
Umm… właśnie ta, na której temat nie mogę niczego powiedzieć – staramy się, aby się udało.
Jakaś wskazówka?
Nie mogę, to nie jest pewne! W chwili obecnej próbuję, aby doszła ona do skutku. Przez ostanie cztery dni siedziałam w studiu nagraniowym pracując nad tą piosenką i dopóki nie jest skończona, wolałabym niczego nie zdradzać. Ale owszem, Chad, Manson… Ta płyta, w porównaniu do poprzedniej, jest lżejsza, bardziej popowa, ale cały czas jest w niej rockowy powiew, który bardzo mi się podoba. Brzmienie całości jest w dużej mierze nostalgiczne, jest wiele piosenek, które można nazwać wakacyjnymi. To nie jest płyta, która opowiada tylko o rozstaniach, spotkaniach i zakochiwaniu się – jest również o innych sprawach i to niezwykle mnie cieszy.
Możemy liczyć na jakiś żeński duet? Czy wolisz współpracować z mężczyznami?
Mam nadzieję! Właśnie teraz nad tym pracuję!
Oj Avril, prowokujesz!
Ooooooh...
Więc to będzie taka wymarzona współpraca, tak?
Zobaczymy! Trzymam kciuki!
Jak sądzisz, jaka jest różnica między pracą z mężczyznami, a kobietami?
Masz rację, że częściej skłaniam się w stronę pracy z mężczyznami. Nie wiem, może to wynika z tego, że zawsze otaczałam się facetami. Moimi przyjaciółmi zawsze byli faceci, dorastając częściej przebywałam z chłopcami. Byłam trochę jak jedna z nich, też uprawiałam sport. Także faktycznie, piszę piosenki współpracując z mężczyznami. Zdarzało mi się pracować z kobietami, ale najczęściej i tak kończy się na facetach. Nie mam pojęcia dlaczego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz